Bliźnięta bawiły się z „Wilkami”

Blisko sto par bliźniaków można było zobaczyć na czarnkowskim rynku podczas dziewiętnastej już edycji Dnia Spieczonego Bliźniaka. Najważniejszą częścią imprezy były  prezentacje i  konkursy bliźniąt. Na placu zaprezentowano „Artystyczne deble”, czyli popisy wokalne, recytatorskie i taneczne par. Później, po wykonaniu obowiązkowego, wspólnego zdjęcia bliźnięta w barwnym korowodzie ruszyły przez miasto do amfiteatru. Tutaj nastąpiło oficjalne otwarcie oraz dalszy ciąg prezentacji i konkursów. Rywalizacja w zmaganiach „Moda na bliźnięta”, „Co dwie głowy, to nie jedna”, „Z bliźniaczego albumu”, „Jak dwie krople wody” dostarczała publiczności i uczestnikom wiele emocji i dobrej zabawy. Laureatom konkursu na najbardziej podobne bliźnięta, nagrodę ufundowało nasze stowarzyszenie, a ja miałem okazję ją wręczyć. W tym roku za taką parę uznano Nadię i Lenę Kapustyńskie. Dziewczynki mają 4 lata, przyjechały do Czarnkowa z miejscowości Wi­klino w gminie Słupsk. Muszę przyznać, że od lat jestem pod wrażeniem tej imprezy. Jest tutaj doskonała zabawa połączona ze wspaniałą promocją Czarnkowa. Dowodem na popularność tej imprezy jest udział rodziny, która przyjechała tutaj aż z Irlandii. Sądzę, że należy zadbać o rozwój i kontynuację tego przedsięwzięcia. Okazją może być przyszłoroczna jubileuszowa edycja. Poprzez  wsparcie  „Dnia spieczonego bliźniaka” popularyzujemy nasze stowarzyszenie oraz jego inicjatywy. Jesteśmy po to aby integrować lokalną społeczność nowo powstającego osiedla w Sarbce. Działamy w oparciu o wspólne wartości, tworzymy harmonijną całość otwartą na siebie i innych, rozwijamy umiejętność współdziałania. Taką postawą chcemy promować i budować jedność stowarzyszenia z lokalnym środowiskiem. 

Wiesław Maszewski